【Wywiad】Lilly Hates Roses

Witam!

W marcu jak byłam na SXSW w Austinie, Teksasie, miałam okazję porozmawiać z Kasią i Kamilem z zespołu Lilly Hates Roses. Opowiadali jak się bawili na SXSW, o swoich pięknych utworach i drogi muzycznej.


tutaj wywiad po japońsku.
********************************

Jak się bawicie na sxsw?

Kamil: Jest niesamowicie. Jesteśmy w ogóle zakochani w tym mieście od samego początku. Jeszcze nigdy nie byłem na takim festiwalu i żadny inny by nie zbliża się takiego klimatu, który jest tutaj.

Kasia: Chłoniemy wszystko, co się dzieje, i koncerty i inne poczty wydarzenia i pogody. Cieszymy się słońcem.

Kamil: Byliśmy na tym Expo Gamingowe, i to też niesamowite przeżycie. Byli ludzie w cosplayer i było niesamowicie. Koncerty i ten sam vibe tego miasta i szóstej ulicy.


Jakich fajnych artystów zobaczyliście?

Kamil: Byliśmy na Iggy Pop wczoraj.

Kasia: Było bardzo głośno, ale było ekstra.

Kamil: W fajnym składzie grał, bo był Josh Homme z Queen Of The Stone Age, Matt Helders z Arctic Monkeys. Naprawdę miał niezły skład. Byliśmy na imprezie hiphopowej, gdzie byliśmy jedynymi białymi. Było śmiesznie, ale właśnie fajnie być na takim miejscu.


A co dalej chcecie zobaczyć?

Kamil: Kasia wczoraj poznała wokalistę Wolfmother, no i chcemy posłuchać. I Ra Ra Riot. Niestety graliśmy na kładkę z Crystal Castles i Neon Indian i oni już nie grają drugiego koncertu. Mam nadzieję, że uda nam się zobaczyć The Dumplings w sobotę.


Wasza muzyka ma piękną popową melodię i wasze harmonie. Jakiej muzyki słuchaliście, że doszliście do swojego stylu?

Kasia: To się cały czas zmienia, bo słuchamy bardzo różnej muzyki i różne rzeczy na to wpływają. Na przykład dla mnie takim startem była płyta Bon Ivera, „For Emma, Forever Ago”. Miałam wtedy taki krytyczny moment, że myślałam, że totalnie nie wiem, co mam ze sobą zrobić i myślałam sobie, że nie znajdę jakiejś drogi tego, co naprawdę mi się podoba. Ta płyta jakoś tak otworzyła mnie oczy, i myślałam sobie, Tak! Jest muzyka, która jest dla mnie idealna.

Kamil: Dla mnie takim triggerem, żeby zacząć ten zespół, była płyta, „In The Aeroplane Over The Sea”, zespołu Neutral Milk Hotel. W tym było coś takiego, że brytyjski punk rock pomieszany trochę z Bob Dylanem, gdzie mają naprawdę niesamowite teksty, które mają taką słodko gorzkość w sobie. Bardzo lubimy też The Raveonettes na zasadzie na drugiej płycie. Już idziemy trochę w kierunku shoegaze też.





Możecie trochę opowiedzieć jak i kiedy zaczęliście robić muzykę jako zespół?

Kamil: Poznaliśmy 4 lata temu. Kasia mnie zaproponowała, żebyśmy nagrali piosenkę razem. Z takiego muzycznego skoku zrobiło się ten projekt. Który trwa od 3 lat. To była piosenka Youth, która miała swoją premierę w KEXP, Seattle.

Kasia: Dokładnie.

Kamil: To było niesamowite, bo my wysłaliśmy po prostu maila do nich i oni odpisali, że piosenka jest ekstra i czy mogłaby na przykład zrobić z tego the song of the day. To dla nas to było szok i też stwierdziliśmy, że mamy niesamowity impuls, żeby zacząć grać i uwierzyliśmy w siebie bardzo. I dzięki tej wierzy w siebie i ciężkiej pracy, po 3 latach możemy być tutaj. Nawet jeśli wczorajszy koncert nie był zbyt tak, jak chciałoby, sam fakt, że bycia tutaj jest niesamowite wyróżnienie.

Kasia: Tak, i wczorajszy koncert nam przypomniał nasz pierwszy koncert w Polsce. W pewnym sensie trochę nas nostalgicznie się zrobiło. Od momentu, kiedy postanowiliśmy założyć zespół, cały czas popracujemy i widzimy efekty i to nam daje siłę, żeby cały czas grać i nie przestawać.


W zeszłym roku wydaliście nową płytę. Jak było odbiór od ludzi?

Kamil: Odbiór był dość ciekawy, bo nasza płyta jest zupełnie inna od pierwszej, więc część fanów, która polubiła nas za tą nostalgię i ciszę, była zaskoczona na zasadzie, że myśleli, że druga płyta będzie rozwinięciem pierwszej.

Kasia: No część fanów była zaskoczona, ale na szczęście większość z nami została. I dostaliśmy dużo dodatkowych publiczności, która nas poznała dzięki drugiej płycie. Ale najważniejszy dla nas jest to, że nagraliśmy taką płytę, jaką chcieliśmy i nie ograniczaliśmy w żaden sposób, nie mieliśmy przemyślanego planu, że jakbyśmy chcieli, żeby to wyglądało. Później dopiero zastanawialiśmy się, czy to na pewno pasuje do naszej pierwszej płyty? (śmiech)

Kamil: Widzę wspólny mianownik pomiędzy pierwszą a drugą, bo to jest taki rodzaj songwriterskiego. Jednak mimo, to nadal są podobne struktury piosenki. Co prawda teraz jest bardziej rozwinięty, dojrzały względem pierwszej, ale jakby to jest dość charakterystyczną cechą tego zespołu jest właśnie harmonie wokalowe, które utrzymujemy przez cały czas.


Jak wyście doceniali pierwszą i drugą płytę?

Kamil: Ja wierzę, że nie ma płyty skończonej, tylko ewentualnie porzucony, więc zamykanie pewnego rodzaju energii i jest najbardziej ścierą formą ekspresji. Uważam, że nasza druga płyta jest z muzycznego punktu widzenia lepsza niż pierwsza, ze względu na to, że cały czas rozwijamy się jako zespół, jako muzycy, ale nie zmieniłbym nic w pierwszej płycie. Ma swój klimat delikatny i dużo niedoskonałości na tej płycie, ale to czyni ją właśnie taką jaka jest. Można by cały czas wygładzać i poprawiać, ale wtedy ona by traciła aktualności, traciłaby tej energii.




A o czym jest ta piosenka „Mokotów”? Wiem, że to jest dzielnica Warszawy, ale nie jesteście z Warszawy, nie?

Kamil: Mokotów jest taka dzielnica w Warszawie, gdzie jest ulica Domaniewska, gdzie znajduje się centrum wszystkich spółek akcyjnych i wszystkich rodzajów korporacji i dużych firm. I mówi się na to Mordor z Władca Pierścieni. Tam ludzie pracują po 18 godzin i wychodzą jak zombie. O godzinie 18 jest tam kompletnie pusto, jest wymarłe miasto, a o godzinie 7 rano jest tak jak w Tokio. Ta piosenka opowiada trochę takiej emocji jechania tramwajem w tamtym kierunku. Nigdy tam nie pracowaliśmy, ale mieliśmy taki moment, że mieszkaliśmy na Mokotowie przez chwilę. Za każdym razem, kiedy jechaliśmy do studia nagrań, to widzieliśmy tych ludzi, którzy jechali półmartwi. Ta piosenka mniej więcej o tym opowiada, żeby nie popaść w obłęd, kiedy potrzebujesz trochę odkleić od wszystkich obowiązków, które masz, i żeby znaleźć w tym wszystkim siebie.



Macie kolaborację z Dawidem Podsiadłem. Jak to się stało i jak się z nim pracowało?

Kasia: My się poznaliśmy jak graliśmy wspólną trasę z Dawidem, Wtedy zakochaliśmy się, więc jak nagrywaliśmy drugą płytę to pomyśleliśmy, że chcielibyśmy mieć jakiegoś gościa na płycie. Uważam, że Dawid jest świetnym wokalistą, więc stwierdziliśmy, że jeśli się zgodzi, to bardzo byłoby fajnie.

Kamil: Nie byliśmy przy pracy podczas procesu nagrywania tej piosenki. Wysłaliśmy mu tylko rekkę i on odesłał nam już zrobioną wersję. Z samego sposobu interpretacji piosenek chyba jest dużym powodem, dlaczego on jest znany i sławny, bo on ma niesamowitą zdolność do interpretacji tekstów i tak też zrobił z tą piosenką. To jest niesamowita, że śpiewa tą piosenką jakby to była jego piosenka, którą napisał i wydaje części siebie za każdym razem kiedy bierze udział w jakiejś kolaboracji.

Kasia: Pamiętam, że jak już Dawid nagrał ten wokal to napisał do mnie w jaki sposób zinterpretował tekst i o czym dla niego jest tekst, bo wiadomo, że każdy ma jakąś swoją interpretację. I mówił też, że bardzo mu się podobał i słuchał w kółko tego.


Kiedy tworzycie, co jest dla Was taką najważniejszą podstawą, do której zawsze wracasz?

Kasia: Dla mnie jest to, żeby być prawdziwi cały czas i żebyśmy nic nie robili wbrew sobie, bo jestem na to strasznie uczulona i ludzie nie są głusi i zawsze usłyszą, jeżeli ktoś robi wbrew sobie. Dla mnie to jest najważniejszy,

Kamil: Muzyka jako część sztuki, jest formą ekspresji. Po koncercie człowiek trochę czuje się jakby wyrzucił z siebie coś. Jesteś na scenie zupełnie szczery. Dajemy z siebie całych nas. Na co dzień masz jakąś pozę, zawsze kogoś grasz. A w momencie, kiedy robisz sztukę i jesteś szczery, jest to dobry na ciebie jak terapia. Chyba najważniejszy jest autentyczność i forma wyrazu.

Graliście wcześniej w innych krajach oprócz SXSW?

Kasia: Tak, w sierpniu graliśmy 5 koncertów w Anglii. W 2014 graliśmy taką trasę przez Niemcy do Szwajcarii, potem Holandia, Belgia i Francja. Dość dużo gramy zagranicą.


Czyli można powiedzieć, że działacie w Europie.

Kamil: Tak staramy się. Nie wspieramy się za bardzo jakimś agencjami PRów, które by nam pomóc medialnie i robimy to sami. Zdajemy z tego sprawy, że to jest początek drogi, bo mimo tego, że udało nam się udeptać pewnego rodzaju pozycję na polskiej scenie muzycznej, to w zasadzie ona zagranicę nie ma żadnego znaczenia. Tam musisz po prostu jeszcze raz spodobać się i musisz powiedzieć kim jesteś. To jest bardzo trudny i wymaga dużej pokory.

Kasia: Ale nas to nie przeraża.


Kasia, ty brałaś ostatnio udział w innych projektach artystów.

Kasia: Tak, bardzo się cieszę, że mój głos gdzieś tam pojawia. Czuję się, że mogę się w to zaangażować i że mogę dać z siebie w tym projekcie. Właśnie teraz współtworzę taki projekt z Miuoshem i ze Jimkiem i ze Narodową Orkiestrą Polskiego Radia, gdzie Jimek przearanżował piosenki Miuosha na orkiestrę symfoniczną i śpiewam tam jedną piosenkę. To jest coś niesamowitego, warto zobaczyć.

Kamil: To zrobiło niesamowite wrażenie. Po prosto zderzenie w ogóle muzyki klasycznej z rapem jest niesamowite. Najbardziej niesamowite jest podejście tych osób z samej orkiestry. Oni zawsze grają Bacha czy Mozarta czy takie rzeczy i nagle mają symfoniczną wersję piosenek hiphopowych. I oni w ogóle w tym świetnie czują się, byli zafascynowani.

Kasia: Każdy był zafascynowani, ludzie z jednej i z drugiej strony, ludzie z świata muzyki poważnej i ludzie z hiphopowego świata.



Kiedyś byliście w Japonii?

Kasia&Kamil: Nie byliśmy.


Macie jakieś wspomnienie związane z Japonią?

Kamil: Jako dzieciak byłem bardzo wkręcony w manga i anime, także wszystkie rzeczy związane z Japonią kojarzy tylko i włącznie z tamtąd. Na przykład teraz oglądamy po raz trzeci serial „Death Note”.

Kasia: Właśnie dzisiaj mówiłam Kamilowi, że muszę sobie obejrzeć „Czarodziejki z księżyc” znowu, bo ostatni raz widziałam to chyba z 15 lat temu.

Kamil: Jestem fanem kina japońskiego w zasadzie różnego rodzaju filmów grozy i pamiętam, że z moim kolegą z liceum oglądaliśmy bardzo dużo tego typu. Każdy piątek oglądaliśmy film i doszliśmy do takiego etapu, kiedy oglądaliśmy to już poznawaliśmy aktorów.

Kasia: Też bardzo przerażało japońskie horrory.

Kamil: No i zawsze też byłem fanem „Ghost In The Shell”. To też jest niesamowite. To wyszło 1997 roku, kiedy w Polsce była boom na anime. W Polsce było tak, że w latach 90, był blok o japońskich anime od 15 do 18 codziennie od poniedziałku do piątku i wszystkie dzieciaki to oglądało. Wszyscy byli bardziej obczajeni generalnie z japońskimi bajkami niż z polskimi, no bo polskie były kojarzone przez naszych rodziców, typu Rexia albo Popek i Lolek. Dla nas to było już za stary, a z kolei u nas był Yattaman, Dragon Ball, Naruto, One Piece takie rzeczy.


Jak przyjedziecie do Japonii, to co chcielibyście zrobić?

Kasia: Zjeść sushi.

Kamil: Zjeść sushi i pójść na jakiś komikon.

Kasia: Ja bym chciała sobie kupić jakiś szalone ciuchy na Harajuku. Chciałabym zobaczyć i mogłabym w sumie będąc w Japonii w tym sposobu się ubierać.

Kamil: No i pójść na jakiś koncert Jrockowy. Byłoby niesamowite.


Jakie 3 płyty zabralibyście na bezludną wyspę?

Kamil: Ja bym wziął Neutral Milk Hotel „In The Airplane Over The Sea”. The Smiths „The Queen Is Dead” i Metallica „Master Of Puppets”.

Kasia: Ja na pewno Bon Ivera. I The Flaming Lips „Yoshimi Battles The Pink Robots”.

Kamil: The best of 80s.

Kasia: Ooo to dobre.(śmiech)



Dziękuję bardzo za rozmowę!

********************************




  最後まで読んでくださってありがとうございます♪
にほんブログ村 音楽ブログ 洋楽へ
にほんブログ村
にほんブログ村 海外生活ブログ ポーランド情報へ
にほんブログ村




【インタビュー】Lilly Hates Roses(リリー・ヘイツ・ローゼス)

Witam!

Paulaですどうも。

今年の3月にテキサス州オースティンで行われた世界最大級の音楽見本市SXSWに出演していたポーランドのインディーポップDUO、Lilly Hates Roses(リリー・ヘイツ・ローゼス)のインタビューをお届けします。デビュー曲「Youth」がいきなり米シアトルの人気ラジオ局KEXPにPick Upされ、キュンとするようなメロディーやハーモニーが魅力の彼ら。ちょうど1度目のライヴがあった次の日で、ライヴのこと、音楽制作で大事にしていることから日本アニメの話まで、たくさん話してくれました!
ではどうぞ♪

ポーランド語版インタビューはこちら

********************************

SXSWは楽しんでる?

カミル:最高だね。オースティンに着いた瞬間からこの街に恋しちゃったよ。こんなフェスには今まで来たことがないし、他のフェスがこの雰囲気に近づこうとしても無理だろうね。

カシャ:ライヴや気候、起こることすべてを吸収してるわ。太陽が照っていて嬉しい。

カミル:ゲームEXPOにも行ったんだけど、すごい体験だったよ。コスプレイヤーもいたし、すごかった。ライヴもそうだし、この街、そして6番街のヴァイブが最高だね。


誰かいいアーティストのライヴはもう見た?

カミル:昨日イギー・ポップを見たよ。

カシャ:爆音だったけど、最高だったわ。

カミル:メンバーが良かったんだ。クイーン・オブ・ザ・ストーン・エイジのジョシュ・オムやアークティック・モンキーズのマット・ヘルダースがプレイしてた。最高だったよ。あとヒップホップのパーティに行ったら、白人が僕らだけだった。おかしかったけど、まさにそんな場所に行けるのが楽しいよね。



これから見たいアーティストはいる?

カミル:カシャが昨日ウルフマザーのボーカルと知り合ったから、見に行くつもり。あとラ・ラ・ライオット。残念ながら、クリスタル・キャッスルズとネオン・インディアンは僕らと時間が被っていて、もうプレイしないから見られなかったよ。土曜日にはThe Dumplingsザ・ダンプリングス)も見たいと思ってる。


あなたたちの音楽は、ポップで美しいメロディーとハーモニーが特徴的だよね。どんな音楽に影響を受けたの?

カシャ:今はさまざまな音楽を聴くし、いろんなことに影響を受けるから、常に変わるわ。例えば私にとってきっかけとなったのはボン・イヴェールの『For Emma, Forever Ago』。あの頃、自分が本当にどうしたらいいのか分からなくて、自分に合う道を見つけられないんじゃないかって辛かった。このアルバムが私の目を開けてくれたの。「そうよ!私の理想の音楽は存在するんだ」って思ったわ。

カミル:僕にとってトリガーになったのは、ニュートラル・ミルク・ホテルの『In The Aeroplane Over The Sea』。イギリスのパンクロックとボブ・ディランが出会ったみたいな感じで、歌詞がビタースイートで本当に素晴らしかったんだ。ザ・レヴォネッツの2ndもとても好きだよ。今は少しシューゲーズも聴いてる。




最初にバンドとして音楽を始めたときのことを教えて。

カミル:4年前にカシャと知り合った。一緒に音楽を作ってみようってカシャが提案してくれたんだ。そんな音楽的な一歩からこのバンドが始まって、もう3年続いてるよ。最初に作ったのは、シアトルのラジオKEXPで初めてオンエアされた「Youth」だったな。

カシャ:その通りね。

カミル:信じられなかったよ。彼らのところに曲を送ってみたら返事が来て、「いい曲ですね。今日の一曲にしてもいいですか?」って言われたんだ。驚いたし、活動を始めようって強い衝動を覚えた。それに大きな自信になったよ。この自信とハードワークのおかげで、3年後の今オースティンに来られた。昨日のライヴは願った通りにはいかなかったけれど、ここにいるっていう事実自体がすばらしい栄誉だよ。

カシャ:そうね。昨日のライヴで、ポーランドで初めてライヴした時のことを思い出したわ。ある意味ちょっと懐かしくもあった。バンドをやろうと決めた瞬間から常に活動して、その効果が見えてきて、それが私たちに力を与えてくれる。音楽をやり続けて辞めないこと。


去年ニューアルバム『Mokotów(モコトゥフ)』をリリースしたよね。反応はどうだった?

カミル:結構、面白い反応だったよ。2ndアルバムは1stとまったく違うものだから、僕らのノスタルジックで静かなサウンドが好きだったファンは2ndも同じ路線かと思っていたから、驚いていたよ。

カシャ:ファンの一部は驚ていたけど、幸運なことに多くのファンは残ってくれたわ。それに2ndから私たちを好きになってくれた新しいファンも多く増えたの。でも一番大事なことは、私たちが自分たちが作りたいアルバムを作ったってこと。どんな方法でも自分たちを制限しなかったし、こうなればいいって計画しすぎたりしなかった。後になってから、「これ本当に1stと合うかしら?」って考えたの。(笑)

カミル:シンガーソングライター的なジャンルだから、1stにも2ndにも共通の特徴はある。違いはあるけど、曲の構成は似ているんだ。実際1stよりも進化、成熟したのは事実だけど、このバンドの特徴的な部分は変わらず僕らのハーモニーなんだよ。


自分たちなら1stと2ndにどう評価をつける?

カミル:僕はアルバムが完了するってことはないと信じている。結果的に切り上げるだけ。つまり、あるエネルギーをとじこめることで、最も正直な表現の形なんだ。2ndアルバムは音楽的な視点から言って1stよりも優れていると思う。バンドとして、ミュージシャンとして常に進化しているからね。だけど、1stに手を加えたいとは思わないな。独自の繊細な雰囲気や、不完全さがある。それがまさに1stを特徴づけているから。もっと磨き上げたり、修正したりもできるけど、そうしたら時事性やそのエネルギーを失ってしまうだろうね。



シングルの「Mokotów(モコトゥフ)」は何についての歌なの? モコトゥフがワルシャワの1地区なのは知っているけど、あなたたちはワルシャワ出身ではないよね?

カミル:モコトゥフはドマニェフスカ通りがあるワルシャワの1地区で、多くの株式会社やあらゆるジャンルの大企業が集中しているエリアなんだ。「指輪物語」のモルドールって呼ばれているよ。あそこでは人々が18時間とか働いて、ゾンビみたいになって会社から出てくる。午後6時には完全に空っぽで死んだ街みたいだけど、朝の7時は東京みたいなんだ。この曲は、トラムでモコトゥフ方向へ向かう時の感情を表しているんだよ。あそこで働いたことはないけど、少しだけ住んでいたことがある。いつもスタジオにレコーディングへ行くとき、半分死んだみたいな感じで出勤する人々を見ていた。すべての義務からちょっと離れたいと思うような状況で狂気に陥らないこと、その中で自分を見つけること。大体そんなことを歌っているよ。



Dawid Podsiadło(ダヴィド・ポドゥシャドゥウォ)とコラボした曲があるよね。どうやって実現したの?一緒の仕事はどうだった?

カシャ:一緒にツアーしたときにダヴィドと知り合ったの。そのときお互いが大好きになったのよ。2ndアルバムをレコーディングしているとき、誰かゲストがいたらいいねって考えてた。ダヴィドは素晴らしいボーカリストだから、彼がOKしてくれたら最高ねってなったのよ。

カミル:一緒にレコーディングはしてないんだ。録音したものを送っただけで、ダヴィドは完成したものを送り返してきた。曲の解釈の仕方こそが、ダヴィドが有名である大きな一因だろうね。歌詞の解釈における彼の才能はすごいものがある。この曲でもそうしてくれた。まるで自分が書いた曲かのように歌い、コラボする度にいつも自分自身を出してくるダヴィドは素晴らしいよ。

カシャ:ダヴィドがボーカルを録り終わったとき、そんな風に歌詞を解釈したか、彼にとってどんな意味を持つ歌詞だったかメールしてくれたのを覚えてる。それに、この曲をすごく気に入って、繰り返し聴いたって言ってくれたわ。


音楽を作るとき、自分たちにとって一番大事にしていることは?

カシャ:私にとっては常に本物であること、自分の意思に反したことはしないことね。私はすごくそういうのに敏感なの。誰かが自分の意思に反したことをしているときは、誰だって聴いたら分かるわ。私にとってはそれが一番大事なことね。

カミル:音楽はアートの一つで、表現の形だ。ライヴの後では、自分の中から何かを放り投げたような気持ちになるよ。ステージ上では完全に正直だ。自分たちを100%露わにしている。日々の生活では誰もがいつもかっこつけて、誰かを演じているだろう。でもアートをしていて正直でいるとき、それがまるでセラピーのように効くんだ。一番大事なのは、本物であることと表現の形かな。


SXSW以外で外国でライヴしたことはある?

カシャ:去年の8月にイギリスで5つライヴをやったわ。2014年にはドイツからスイス、オランダ、ベルギー、フランスへとツアーしたの。外国でも結構ライヴしているわ。


活動の場はヨーロッパなのね。

カミル:そう努力しているよ。メディア出演などで助けてくれるPRエージェンシーにはあまり頼まず、自分たちでやっているんだ。これはキャリアの始まりだと捉えている。ポーランドの音楽シーンにはある地位を築くことができたけど、外国ではそんなの何の意味も持たないからね。もう一度気に入ってもらって、自分たちが何者なのか伝えなきゃいけない。とても難しいことだし、とても謙虚さが必要とされるよ。

カシャ:でも私たちは怖気づいてないわ。


カシャは最近、別のプロジェクトにも参加していたよね?

カシャ:そうなの。自分の声がどこかで使ってもらえるって嬉しいわ。別プロジェクトに参加して、自分を表現できてるって感じる。まさに今Miuosh(ミウォシュ)というラッパーとJimek(ジメク)というアーティストとポーランド・ラジオ国立交響楽団と一緒にやっているプロジェクトがあるの。Jimek(ジメク)がMiuosh(ミウォシュ)の曲をオーケストラ風にアレンジしたプロジェクトで、私はそこで1曲歌っているわ。とにかく最高で、一見の価値ありよ。

カミル:ものすごい大きな印象を受けたよ。とにかくクラシック音楽とラップの融合自体素晴らしい。一番最高なのは、オーケストラの人々の取り組み方だ。普段彼らはバッハとかモーツァルトとかそういうのを演奏しているのに、突然ヒップホップのクラシック版を渡される。それを優れた感覚で感じて、熱狂しているんだ。

カシャ:ヒップホップ側の人々もクラシック音楽側の人々も皆、熱狂しているわ。



日本に来たことは?

カシャカミル:ないよ。


何か日本に関する思い出ってある?

カミル:子供の頃は、漫画やアニメに夢中だったから、日本に関する思い出といったら全てそっち系だなぁ。例えば最近は3度目になるけど、また「デス・ノート」を見てるよ。

カシャ:まさに今日カミルに「セーラームーン」をまた見たいって話してたところなの。最後に見たのは15年くらい前だから。

カミル:僕は日本映画の、いろんなタイプのホラー映画のファンでもあるよ。高校時代は友達と毎週金曜に、それ系の映画をたくさん観ていたな。そのうち俳優の顔まで覚えていたくらい。

カシャ:日本のホラー映画は本当に怖かったわ。

カミル:それから「Ghost In The Shell」のファンでもあった。あれはすごいよね。あれが出たのは1997年のことで、当時ポーランドではアニメ・ブームだったんだ。90年代のポーランドでは、月曜から金曜まで毎日15:00から18:00の間日本のアニメが放映されていて、子供はみんなそれを見ていたんだよ。みんなポーランドのアニメより日本のアニメの方を知っていた。ポーランドのアニメは、両親の世代のもので「レクショ」や「ポペクとロレク」なんかがあるけど、僕らには古すぎたんだ。一方で「ヤッターマン」「ドラゴン・ボール」「NARUTO」「One Piece」とかがTVでやってた。


日本に来たらやりたいことってある?

カシャ:お寿司を食べること。

カミル:お寿司を食べて何かしらコミコンに行きたい。

カシャ:私は原宿に行って、何かクレイジーな服を買いたいな。どんなものか見てみたいし、日本にいる間はそういうファッションをしてもいいわね。

カミル:それで何かJロックのライヴに行くんだ。最高だろうな。


無人島にCDを3枚持っていくとしたら?

カミル:ニュートラル・ミルク・ホテル『In The Airplane Over The Sea』、ザ・スミス『The Queen Is Dead』とメタリカの『Master Of Puppets』。

カシャ:私は間違いなくボン・イヴェールの『For Emma, Forever Ago』。それとザ・フレイミング・リップスの『Yoshimi Battles The Pink Robots』。

カミル:ザ・ベスト・オブ・80sは?

カシャ:わーそれいいね。(笑)

ありがとうございました!

********************************




  最後まで読んでくださってありがとうございます♪
にほんブログ村 音楽ブログ 洋楽へ
にほんブログ村
にほんブログ村 海外生活ブログ ポーランド情報へ
にほんブログ村




【歌詞対訳】Nie mogę zasnąć(眠れない)by Marcelina(マルツェリナ)


☆☆歌詞の日本語訳コーナーです☆☆

Nie mogę zasnąć(眠れない)by Marcelina(マルツェリナ)

分厚い毛布の下にもぐりこむ
眠れない、眠れないわ
バスルームでは水がずっとポタポタ垂れている
夢はつならがないし、この毛布はチクチクする
眠れないわ だけど起きたくもない
あいつを止めたい、あいつを消したい
誰かがここにいる夢を見たわ
廊下にいたの

*サビ
ドアをノックするかしら?
開けてなんてやらないけれど

窓の外で犬たちが吠えた
誰を待っているの、誰に吠えているの?
わたしの夢の中には一匹の犬
手足と500個も牙を持っていた
そのせいで起きちゃったみたい
すごく汗をかいてる、毛布が重すぎるわ
毛布をふりほどけない
どんな王子様もわたしを自由にできないわ

*サビ
ここのドアをノックしないでしょう
わたしは開けてなんてやらない


ドアを蹴って、叩き割るわ
わたしは狂った犬みたいに夜の中へ駆け出す
どんな音もわたしに追いつくことなんてできないわ

*サビ
ここのドアをノックしないでしょう
わたしは開けてなんてやらない




最後まで読んでくださってありがとうございます♪
にほんブログ村 音楽ブログ 洋楽へ
にほんブログ村
にほんブログ村 海外生活ブログ ポーランド情報へ
にほんブログ村




Terrific Sunday(テリフィック・サンデー)

Siemka!

こんにちはPaulaです。

今日はこちらのインディーロックバンドをご紹介!

Terrific Sunday(テリフィック・サンデー)
foto.facebook
▼プロフィール
2013年にPoznań(ポズナニ)で結成された4ピース・ロックバンド。メンバーは、ボーカルのPiotr Kołodyński(ピョトゥル・コウォディンスキ)、ギターのMaks Mikulski(マクス・ミクルスキ)、ベースのStefan Czerwiński(ステファン・チェルヴィンスキ)、ドラムのArtur Chołoniewski(アルトゥル・ホウォニェフスキ)。2013年にEP『Terrific Sunday』『Tonight』を自主リリースして、注目を集めるようになり、さまざまなフェスに出演。2015年にデビューアルバム『Strangers, Lovers』を発表。2016年度フレデリック賞にノミネートされた。
ホームページ
instagram
facebook


昨年デビューした注目のインディーロックバンドです。まずはこちらをどうぞ。

Streets Of Love



ボーカルのPiotr Kołodyński(ピョトゥル・コウォディンスキ)が美声ですね。しかもイケメン。彼は最初にリリースしたEPのプロデュースも務めています。こちらはバルセロナで撮影されたMV。

Bombs Away



 EPが注目を集めた彼らは、Open'er FestivalやJarocin Festival、Orange Warsaw FestivalなどポーランドのビッグフェスにこぞってPICK UPされました。またSkoda Auto Muzykaという音楽コンテストでも見事優勝。その活躍の結果、大手 Sony Music Polandとの契約をゲットしました。

In My Arms



2016年度のフレデリック賞ではデビュー・オブ・ザ・イヤーにノミネートという快挙!惜しくも受賞はなりませんでしたが、知名度や評価がさらに上がったでしょう。親しみやすいサウンドだし、演奏もレベル高い。なかなかいいバンドです。歌詞はすべて英語なので、普通に英米ロックが好きな人でも入りやすいのでは?

Pretty Fame



Terrific Sunday(テリフィック・サンデー)を紹介しました!インディーロック好きは是非チェックしてね!


最後まで読んでくださってありがとうございます♪
にほんブログ村 音楽ブログ 洋楽へ
にほんブログ村
にほんブログ村 海外生活ブログ ポーランド情報へ
にほんブログ村